Targi Riva Expo Schuh w miejscowości Riva del Garda, Włochy, odbyły się w dniach 14 – 18 stycznia 2022 roku. Byliśmy tam osobiście. Z tego artykułu dowiesz się, czy można uznać je w tym sezonie za owocne, czy spektakularną porażkę?
Rys historyczny
Targi Riva Expo Schuh uznawane były do tej pory za jedne z najlepszych w Europie. Sami organizatorzy mówią o nich „Okno Europy dla branży obuwniczej„. Czy faktycznie nadal tak jest? Zapewne tak było jeszcze kilka lat temu. Wiele z nas pamięta ścisk i tłok w halach wystawienniczych czy długich kolejkach do wejścia. Parkingi pękały w szwach.
Do miejscowości Riva del Garda we Włoszech zjeżdżał się cały świat. Od Azji przez obie Ameryki i Europę. Były czasy, gdy organizator gościł ponad 1.200 wystawców z całego świata. Przyjeżdżali kupcy, którzy wybierali spośród niezliczonych kolekcji. Wydawać by się mogło, że w butach już nic nie można nowego wymyśleć a tymczasem co sezon można było odkrywać nowe modele, kolory, skóry, materiały, technologie.
W Rivie kontraktowało się głownie hurtowo. Producenci liczyli na duże zamówienia i wbrew pozorom sprzyjało temu uczestnictwo firm z Chin ale o tym w dalszej części tego artykułu.
Targi Targi Riva Expo Schuh obecnie
Obecne wydanie Rivy to mówiąc wprost spektakularna porażka! Organizator twierdzi, że miało się pojawić 520 wystawców a tymczasem odnieśliśmy wrażenie, że wielu z nich nie przyjechało. Ile? Trudno powiedzieć. W przeciwieństwie do zeszłej, letniej edycji odnieśliśmy wrażenie, że wystawców było podobnie a może nawet mniej. W zasadzie to nie ma znaczenia ile pojawiło się sprzedających bo mogło się ich pojawić nawet dwa razy tyle co obecnie. Kluczową rolę odgrywają kupcy a tych było jak na lekarstwo.
Z przeprowadzonych rozmów między wystawcami dowiadujemy się, że nikt z nich nie pamięta takich czasów. Przechadzając się po korytarzach wyczuć dało się zażenowanie wystawców, którzy ze wzrokiem w swoich smartfonach przeglądali Internet. Korytarze świeciły pustkami, parkingi były puste a do wejścia nie ustawiały się kolejki jak niegdyś. Sam organizator rozkładał ręce, gdy poruszaliśmy ten temat i dopytywali o przyczyny.
Puste korytarze
Powody porażki
Powodów porażek jest kilka i przedstawimy je w postaci listy.
- Brak wystawców z Azji w tym z Chin, Indii i Wietnamu. Organizator twierdzi, że ten sektor obejmował ok. 550 wystawców.
- W związku z powyższym nie pojawienie się kupców, którzy zamawiali tańsze obuwie a buty skórzane traktowali jako uzupełnienie oferty.
- Sytuacja związana z pandemią tj. Covid-19 i restrykcjami we Włoszech. Aby wjechać na teren Włoch wymagane są paszporty Covidowe tzw. Green Pass oraz dodatkowo testy antygenowe z ważnością nie starszą jak 24h.
- Nie respektowanie przez UE szczepionek Sputnik a tą szczepionką są szczepieni Rosjanie. Tymczasem Rosja to jeden z lepszych kierunków handlowych dla Europy jeśli chodzi o obuwie.
- Ogólna sytuacja pandemiczna w Europie i na świecie. Branża obuwnicza przeżywa głęboki kryzys.
Powyższe przyczyny spowodowały tak małą frekwencję. Ku naszemu zaskoczeniu na targach w roli odwiedzających dopisali Polacy. Pojawiły się delegacje z większości znanych polskich marek. Sądzimy, że jest to efekt naszego narodowego podejścia do sytuacji pandemicznej. Obostrzenia w naszym kraju są znacznie luźniejsze niż w pozostałej części Europy Zachodniej.
Co dalej z targami Riva Expo Schuh?
Jesteśmy pewni, że targi znów się odbędą w sezonie letnim. Nie jesteśmy pewni, czy wystawcy tak licznie będą inwestować w tego typu imprezy? Skoro nie ma komu sprzedać swoich produktów to chęci powrotu na targi będzie znikoma. Koszty wystawienia się na takich targach liczy się w dziesiątkach tysięcy złotych. Do czasu gdy sytuacja związana z pandemią Covid-19 nie ureguluje się globalnie oraz poszczególne państwa nie będą luzować obostrzeń sądzimy, że targi w Riva del Garda mogą przeżywać kryzys. Efektem obostrzeń we Włoszech jest przesunięcie targów w Mediolanie (MICAM), które miały odbyć się w lutym br. Wiemy już, że zostały przesunięte na marzec, dokładnie od 15 do 18 marca.
Polski akcent na targach – firmy z Polski